Inspektorzy ONZ ds. „praw człowieka” złożyli oficjalną, pięciodniową wizytę w Szwecji, aby przyjrzeć się aktualnej sytuacji w tym kraju. Po wizycie wydany został werdykt: Szwecja boryka się z „wysoce ksenofobicznym i rasistowskim podejściem do imigrantów oraz uchodźców o afrykańskim pochodzeniu”.
„Afro-Szwedzi (sic! – red.) oraz Afrykanie, z którymi się spotykaliśmy, opowiadali o doświadczeniach z różnorakimi formami dyskryminacji na podstawie ich koloru skóry, rasy, religii oraz płci” – ubolewają inspektorzy.
Szwecja powinna „wypracować strategię (ochrony) praw człowieka oraz innych środków, które zwalczyłyby dyskryminację rasową wobec Afro-Szwedów oraz Afrykanów”. Co więcej, Szwecja nie zapewnia „równości w dochodzeniu sprawiedliwości” a także „efektywnego śledzenia, karania i zapobiegania afrofobicznym zbrodniom nienawiści”.
Szwecja przyjmuje 20% „uchodźców” (tak w tym kraju określa się zwabionych wizją szerokiego socjalu imigrantów z krajów trzeciego świata) przybywających do Europy, co było jednym z powodów, dla których 12,9% głosów w ostatnich wyborach otrzymali Szwedzcy Demokraci, partia stająca w opozycji do głównych, prowadzących antybiałą retorykę sił na scenie politycznej.
Proces białego ludobójstwa, przejawiający się w nielimitowanej kolorowej imigracji oraz wsparciu kolorowych imigrantów dużo silniejszym, niż to udzielane rdzennym Szwedom, postępuje niemal bezproblemowo – już obecnie w licznych miastach biali Szwedzi są mniejszością, a aż 66% z nich wyraża obawę o swoją przyszłość w rodzimym kraju.
na podstawie: whitegenocideproject.com