Według dziennika „Rzeczpospolita” coraz więcej Ukraińców przebywających dotąd w Polsce decyduje się na przeprowadzkę do Niemiec. Przedsiębiorcy znaleźli więc nowe źródło taniej siły roboczej, czyli imigrantów pochodzących z odległych państw Azji i Afryki. Hotele, restauracje i fabryki chętnie zatrudniają zwłaszcza pracowników z Indonezji, Tunezji czy Kenii.
Zakład Ubezpieczeń Społecznych odnotował właśnie kolejny rekord liczby obcokrajowców zatrudnionych w polskich firmach. Pod koniec lipca na terenie naszego kraju przebywało 1,097 mln obywateli innych państw, gdy w czerwcu było to 1,094 mln. Chociaż zarejestrowanych w ZUS Ukraińców jest więcej, to ich odsetek zmalał w ciągu roku z 72 do 68,3 proc.
Mniejszy udział Ukraińców wśród ogólnej liczby imigrantów związany jest z dwoma czynnikami. Po pierwsze, z powodu wyższych zarobków i lepszych warunków pracy coraz chętniej wyjeżdżają oni do Niemiec., Kanady i Hiszpanii. Po drugie, do Polski pod rządami Prawa i Sprawiedliwości oraz Zjednoczonej Prawicy napływają przybysze z najodleglejszych zakątków świata.
„Rzeczpospolita” zwraca uwagę na rosnącą populację imigrantów z Indonezji, Tunezji i Kenii. Azjaci, Arabowie i Tunezyjczycy znajdują zatrudnienie zwłaszcza w restauracjach, hotelach i fabrykach. W gazecie można przeczytać, że zajmują oni miejsce Polaków i Ukraińców, zwłaszcza w miejscach znajdujących się niedaleko granicy z Niemcami.
Na podstawie: rp.pl, money.pl.
Zobacz również: