Policja w Helsinkach zatrzymała wczoraj wieczorem trzech obcokrajowców, podejrzewanych o wykorzystywanie seksualne dzieci oraz gwałty, do jakich miało dojść w ciągu ostatnich dwóch miesięcy. Już w grudniu do aresztu trafiło dziewięciu innych cudzoziemców, którzy mieli z kolei molestować nieletnie dziewczyny w północnej części Finlandii. Właśnie z tego powodu w ostatnim czasie fińscy politycy zaczęli pracować nad zaostrzeniem procedur azylowych.
Operacja fińskiej policji miała miejsce w sobotę wieczorem we wschodnich Helsinkach oraz miejscowościach znajdujących się pod tym stołecznym miastem. Ogółem funkcjonariusze zatrzymali trzech imigrantów, którzy podejrzewani się o seksualne wykorzystywanie nieletnich, w tym również o dokonanie gwałtów. Do wszystkich tego typu przypadków miało dojść w ciągu ostatnich dwóch miesięcy, przy czym służby nie chcą informować o ich dokładnej liczbie.
Już w grudniu do aresztów trafiło dziewięciu innych imigrantów, także podejrzewanych o dokonanie serii przestępstw na tle seksualnym. Szajka „uchodźców” miała działać na północy Finlandii w miejscowości Oulu, w której wykorzystywali oni nieletnie dziewczynki w wieku 10-14. Zarzut ten usłyszało siedmiu obcokrajowców mających dopuszczać się tych czynów przez okres kilku miesięcy, natomiast dwóch pozostałych zostało zatrzymanych za przestępstwa dokonane jednego dnia w jednej z dzielnic Oulu.
Wykorzystywanie nieletnich przez imigrantów spowodowało, iż Finowie zamierzają zaostrzyć prawo imigracyjne, o czym w noworocznym orędziu mówił prezydent Sauli Niinistö. Jednocześnie fińskie media, większość polityków oraz sami policjanci starają się tonować nastroje, przekonując głównie, że „nie wszyscy imigranci są przestępcami”.
Na podstawie: yle.fi,