Nie minął nawet dzień od protestu przeciwko podatkowi reklamowemu, a jedna z największych grup medialnych zaprezentowała jak w tej chwili wygląda ta branża. Właściciel stacji TVN poszukuje więc redaktora serwisów internetowych, oferując mu zatrudnienie na umowie śmieciowej. Warto tymczasem przypomnieć, że Grupa Discovery w 2019 roku wypracowała ponad pół miliarda zysku netto.

Oferta pracy została zamieszczona na branżowym serwisie Wirtualnemedia.pl już 11 lutego, czyli dzień po strajku lewicowo-liberalnych mediów przeciwko proponowanemu przez rząd podatkowi od reklam. TVN chce więc zatrudnić redaktora serwisów internetowych i social mediów, który jednocześnie będzie posiadał lekkie pióro, umiejętność tworzenia materiałów wideo i roczne doświadczenie.

To jedynie wycinek zakresu obowiązków potencjalnego dziennikarza komercyjnej stacji. Wymaga ona również, aby robił zdjęcia podczas konferencji prasowej, przygotowywał posty na portalach społecznościowych oraz posiadał umiejętność pracy w zespole. Co natomiast TVN oferuje w zamian? Otóż potencjalny pracownik może liczyć na umowę cywilnoprawną oraz „wyjątkową kulturę organizacyjną, która ceni różnorodność i otwartość”.

Warto wspomnieć o gigantycznych zyskach Grupy Discovery w 2019 roku. Firma sama siebie nazywająca „największą prywatną grupą medialną w Polsce”, wypracowała wówczas dokładnie 540,57 mln zł zysku netto. Pozostałe grupy medialne również mogą pochwalić się sporymi przychodami, lecz mimo to zatrudnianie dziennikarzy na „śmieciówkach” jest zjawiskiem powszechnym w tym środowisku.

Odbywający się w środę protest przeciwko podatkowi reklamowemu spowodował straty wśród wydawców mediów. Nawet do 5 mln zł z powodu niewyemitowania reklam straciły największe stacje telewizyjne, a więc wspomniany TVN i Telewizja Polsat. Zwiększyły się zaś cennikowe przychody reklamowe nieuczestniczących w proteście mediów. Rekordowa była też oglądalność „Wiadomości” w TVP, które śledziło 5 mln widzów.

Na podstawie: wirtualnemedia.pl.

Zobacz również: