W ubiegłym tygodniu na stałe wygaszono wielki piec w krakowskiej hucie, a także unieważniono zakup Huty Częstochowa przez nowego inwestora. To najprawdopodobniej tylko początek zwijania się tej branży w naszym kraju. Przedstawiciele przemysłu hutniczego twierdzą, że polska stal nie wytrzymuje konkurencji z powodu tańszych wyborów ze Wschodu oraz obostrzeń Unii Europejskiej.
Spółka ArcelorMittal Poland w ubiegłym tygodniu postanowiła zamknąć część surowcową swojego zakładu w krakowskiej Nowej Hucie. Produkcję postanowiono przenieść do Dąbrowy Górniczej, co może oznaczać utratę pracy przez 650 osób. Ponadto kilka dni temu unieważniono przejęcie upadającej Huty Częstochowa, bo nowy inwestor nie nie zapłacił 220 mln zł za przejęcie jej majątku.
Według rozmówców „Dziennika Gazety Prawnej” to jedynie początek zwijania się hutnictwa w Polsce. Stefan Dzienniak, prezes Hutniczej Izby Przemysłowo-Handlowej (HIPH), wraz z innymi przedstawicielami branży miał alarmować o tym już od dawna. Wygaszenia wielkiego pieca w Krakowie można było się spodziewać, bo w Europie nie ma obecnie odpowiednich warunków do opłacalnej produkcji stali.
Hutnictwo w Polsce przegrywa zwłaszcza ze wschodnią konkurencją, ponieważ niedostateczna ochrona europejskiego rynku daje im możliwość oferowania znacznie tańszych produktów. Niewiele lepiej jest jednak w ramach samej UE. Z powodu droższej energii spowodowanej unijną polityką klimatyczną, polscy producenci na starcie przegrywają z Niemcami, Belgami, a nawet z Czechami.
Zmiany w tym sektorze nastały bardzo szybko. Gazeta przypomina, że cztery lata temu planowano kontynuowanie produkcji w Nowej Hucie przez najbliższych 20 lat. W tym celu wyremontowano wielki piec kosztem 175 mln zł. Związki zawodowe same przyznają, iż likwidacja huty nie jest zależna od samego ArcelorMittal Poland. Obroną europejskiej branży hutniczej nie jest bowiem zainteresowana sama Bruksela.
Likwidacja wielkiego pieca w Krakowie jest problemem dla całej branży. Właśnie z niej pochodził wsad używany do dalszej produkcji. Jeśli huta w Dąbrowie Górniczej będzie go jeszcze w ogóle sprzedawać, najprawdopodobniej uczyni to jedynie w ograniczonym zakresie.
Na podstawie: gazetaprawna.pl.
Zobacz również: