Kilka czołowych holenderskich uniwersytetów zaapelowało do obcokrajowców, aby nie przyjeżdżali oni na studia jeśli nie mają zapewnionego lokalu mieszkalnego. Wszystko za sprawą niedoboru mieszkań i wycofania się uczelni z opłacania drogiego zakwaterowania. Wcześniej uniwersytety protestowały przeciwko problemom związanym z rosnącą liczbą studiujących cudzoziemców.

Apele do obcokrajowców wystosowały między innymi uniwersytety w Amsterdamie, Eindhoven, Utrechcie i Maastricht. Ich zdaniem powinni oni zrezygnować z podejmowania nauki w roku akademickim 2022/23, jeśli do sierpnia nie znajdą zakwaterowania. Uczelnie nie zamierzają już bowiem finansować drogiego wynajmu pokoi w hostelach oraz w innych obiektach.

Brak miejsc dla zagranicznych studentów jest problemem, który pojawił się jeszcze przed pandemią koronawirusa. W  Tilburgu, Groningen i Amsterdamie część osób musiała mieszkać z tego powodu nawet w namiotach i przyczepach kempingowych. W ubiegłym roku szacowano, że brakuje blisko 26,5 tys. mieszkań studenckich.

Problemy mieszkaniowe związane są głównie z rosnącą z każdym rokiem liczbą cudzoziemców studiujących na holenderskich uczelniach. W poprzednim roku akademickim było ich blisko 115 tys., a więc o 11 tys. więcej niż rok wcześniej. Choćby na uniwersytecie w Maastricht obcokrajowcy stanowią 56 proc. wszystkich studentów.

Kadra akademicka już kilka miesięcy temu sygnalizowała, że jakość nauczania pogarsza się w związku ze zbyt dużym napływem obcokrajowców. Stowarzyszenie Uniwersytetów Holandii domaga się więc wprowadzenia limitów dla imigrantów.

Na podstawie: nos.nl.

Zobacz również: