Libański Hezbollah zapowiedział, że jego celem na najbliższy czas, jest wzmocnienie ludowego ruchu oporu na terenie okupowanych przez Izrael Wzgórz Golan. Poza tym liderzy partii porównują izraelskie ataki na swoich działaczy do działań sunnickich grup terrorystycznych.
W ten weekend w Libanie odbyły się pogrzeby ofiar izraelskich ataków z zeszłego tygodnia. Podczas ostrzału syryjskiej części Wzgórz Golan, zabito kilku bojowników militarnego skrzydła Hezbollahu, a wśród ofiar są też Irańczycy. Solidarność z libańskim ruchem oporu wyraziły wszystkie partie polityczne w tym kraju, także główny wróg „Partii Boga”, jakim jest Ruch Przyszłości. To ugrupowanie przestrzegło jednak przed przeprowadzaniem akcji odwetowych z terytorium Libanu.
Tymczasem liderzy Hezbollahu zapowiadają odwet. Przewodniczący ugrupowania, Hassan Nasrallah zapowiedział kontynuowanie świętej wojny przeciwko syjonistom, a także wzmocnienie ruchu oporu na terenach Wzgórz Golan. Przywódca libańskiej partii powiedział, że odpowiedź na izraelską agresją będzie miała trzy oblicza: bezpośrednie działania represyjne i odstraszające, zniszczenie grup zbrojnych współpracujących z syjonistami oraz budowa infrastruktury pozwalającej na zbrojny opór na Wzgórzach Golan.
Zastępca Nasrallaha, szejk Naim Kassem uważa natomiast zabicie działaczy Hezbollahu i Irańczyków, za próbę stworzenia nowych reguł wojny przez Izrael. Mają one polegać na zabójstwach poprzez pojedyncze ataki, bowiem izraelskie siły są zbyt słabe, aby zwyciężyć w regularnej wojnie.
na podstawie; reuters.com, alahednews.com.lb, presstv.ir