Hezbollah pogratulował Michelowi Aounowi, który w poniedziałek z poparciem ruchu oporu został wybrany prezydentem Libanu. Nową głowę państwa udało się wybrać po ponad dwóch latach sporów o sposób jej powołania.
Za kandydaturą Michela Aouna w drugiej turze wyborów głosowało 83 ze 127 parlamentarzystów obecnych na posiedzeniu Zgromadzenia Narodowego. Szef reprezentującego chrześcijan Wolnego Ruchu Patriotycznego mógł wygrać już w pierwszej turze, jednak zabrakło mu do tego dwóch głosów. Nowy prezydent Libanu zapowiedział, że będzie przestrzegał konstytucji i wynikających z niej praw, stał na straży pokoju w kraju oraz zachowa on niezależność narodu libańskiego. Ważnym celem ma być też modernizacja sił zbrojnych oraz oswobodzenie libańskich terytoriów znajdujących się pod izraelską okupacją.
Libańskie prawo przewiduje, że prezydentem kraju musi być chrześcijanin, premierem sunnita, natomiast przewodniczącym parlamentu szyita. Przez ostatnie 49 miesięcy tamtejsi politycy nie mogli jednak osiągnąć porozumienia w sprawie wyboru nowej głowy państwa. Ostatecznie kandydaturę Aouna udało się przegłosować po tym, jak otrzymał on poparcie lidera sunnickiego Strumienia Przyszłości Saada al-Haririego, który w ramach zawartej umowy zostanie premierem kraju.
Nowy libański prezydent od lat utrzymuje dobre kontakty z szyickim ruchem oporu Hezbollah, bowiem obie partie są częścią Sojuszu 8 Marca. Stąd lider Hezbollahu, Hasan Nasrallah, złożył telefoniczne gratulacje Aounowi, natomiast w ubiegłym tygodniu wezwał wszystkie ugrupowania arabskie do poparcia jego kandydatury, aby skończyć trwający ponad dwa lata polityczny impas.
Aounowi pogratulowały także władze Iranu i Syrii oraz przywódcy jemeńskiego ruchu Hutich. Irański prezydent Hasan Rouhani podkreślił swoje poparcie dla narodu libańskiego i Hezbollahu, natomiast jego syryjski odpowiednik Baszar al-Assad wyraził nadzieję, iż wybór Aouna wzmocni stabilność w państwie libańskim.
Na podstawie: presstv.ir, naharnet.com