Hamas rozpoczął dzisiaj nad ranem zmasowany atak na cele izraelskie w ramach swojej nowej operacji. Strona izraelska przyznała koło południa czasu polskiego, że w wyniku działań palestyńskiego ruchu oporu zginęły 22 osoby,. a kilkudziesięciu Żydów zostało pojmanych. Libański Hezbollah pochwalił działania Hamasu, uznając je za wyraźne przesłanie dla państw arabskich próbujących normalizować swoje relacje z Izraelem.

Według informacji palestyńskiego ugrupowania, w kierunku Izraela wystrzelonych zostało nawet pięć tysięcy rakiet. Wiele z nich przedarło się przez syjonistyczną „Żelazną Kopułę” i uderzyło w cele znajdujące się w izraelskich miastach.

Atakowi rakietowemu na terytoria okupowane przez syjonistów towarzyszyła inwazja z lądu, morza i powietrza. Zbrojnemu ramieniu Hamasu i Palestyńskiego Islamskiego Dżihadu udało się więc przedostać do wielu miast oraz zająć żydowskie kibuce. Na ulicach syjonistycznych miejscowości wciąż trwają walki między siłami palestyńskimi i izraelskimi.

Filmy publikowane w mediach społecznościowych pokazują między innymi izraelskich jeńców oraz jeżdżące po palestyńskich miejscowościach izraelskie wozy bojowe, zdobyte przez bojowników. Izrael przyznał, że jak dotąd w atakach Hamasu zginęły 22 osoby, a kilkaset zostało rannych. Kilkudziesięciu syjonistycznych żołnierzy miało też zostać pojmanych.

Szef Biura Politycznego Hamasu, Isma’il Hanijja, zapowiedział kontynuowanie walki do ostatecznego zwycięstwa, uzasadniając podjęte działania ostatnimi atakami żydowskich ekstremistów na Meczet Al-Aksa we Wschodniej Jerozolimie. Dodatkowo Hanijja wezwał wszystkie ugrupowania oporu w Libanie do przyłączenia się do walki.

Działania podjęte przez Hamas spotkały się z uznaniem Hezbollahu. Kierownictwo organizacji libańskich szyitów podkreśliło, że atak na Izrael jest jasnym sygnałem dla państw arabskich normalizujących relacje z Izraelem. Nawiązał w ten sposób do ostatnich pertraktacji Arabii Saudyjskiej z państwem syjonistycznym.

Izrael w odpowiedzi rozpoczął bombardowania Strefy Gazy, a syjonistyczny premier Benjamin Netanjahu przyznał, że jego kraj znajduje się w stanie wojny.

Na podstawie: almanar.com.lb, presstv.com, timesofisrael.com, ynetnews.com.