Ruch oporu Hamas okazał się być jednym z niewielu palestyńskich ugrupowań, które w ostatnich dniach nie wspomagały Islamskiego Dżihadu w wymianie ognia z armią Izraela. Teraz przedstawiciele obu organizacji podkreślają łączącą ich bliską współpracę, oskarżając izraelskie media o chęć szerzenia dezinformacji poprzez próbę podważenia ich sojuszu.
Rzecznik Islamskiego Dżihadu, Mussab al-Barim, powiedział w rozmowie z palestyńskimi mediami, że jedność narodowa i terytorialna Palestyny jest podstawowym elementem ideologii ugrupowania. Właśnie z tego powodu każda bitwa z izraelskim okupantem jest dla niego także walką całego narodu palestyńskiego, stąd nie pozwoli ono na dzielenie w tym kontekście palestyńskich frakcji.
W ten sposób Islamski Dżihad odniósł się do doniesień pojawiających się zwłaszcza w izraelskich mediach, które w czasie ubiegłotygodniowych walk w Strefie Gazy informowały o rozbieżnościach pomiędzy tym ugrupowaniem a Hamasem. Ruch oporu miał bowiem nie uczestniczyć ostrzale izraelskich terytoriów będących odwetem za zabicie jednego z liderów Islamskiego Dżihadu.
Jeden z liderów Hamasu dr Ahmed Jusuf twierdzi, że zachowanie jego ugrupowania było związane z przyjętą przez niego taktyką, będącą elementem zarządzania walkami. Jego zdaniem każdy konflikt prowokowany przez Izrael jest podstępem, dlatego odpowiednią formą działania jest w tym wypadku niewykorzystywanie jednocześnie wszystkich swoich zasobów przez palestyński ruch oporu. Jusuf nazywa jednocześnie obecne relacje Hamasu z Islamskim Dżihadem „są najlepsze od lat”.
W tym kontekście znamienna jest wizyta Isma’il Hanijja, szefa Biura Politycznego Hamasu, który spotkał się z rodziną Bahy Abu al-Aty, a więc zabitego tydzień temu jednego z przywódców wojskowego skrzydła Islamskiego Dżihadu. Jednocześnie zapowiedziano, że w najbliższym czasie odbędą się spotkania szefów obu frakcji, mające na celu umocnienie wzajemnych relacji.
Na podstawie: maannews.com.
Zobacz również: