Największe francuskie gazety zawały porozumienie z koncernem technologicznym Google. Na jego mocy w ciągu najbliższych kilku lat zapłaci prasie 63 miliony euro, w zamian za wykorzystywanie tworzonych przez nie treści. Nie wszyscy dodaną jednak pieniądze, co związane jest z brakiem solidarności ze strony największych wydawców.
Spór między francuską prasą a amerykańskim gigantem trwał kilka miesięcy. Gazety domagały się opłat za generowane przez Google treści online w jego wyszukiwarce, powstałe właśnie dzięki pracy dziennikarzy. Ostatecznie zawarto umowę, która przewiduje wypłatę określonych sum pieniędzy w ramach poszanowania tradycyjnych praw autorskich.
Porozumienie udało się osiągnąć już w ubiegłym miesiącu, jednak dotąd nie były znane jego szczegóły. Teraz wiadomo już, że Alphabet, czyli firma macierzysta Google, za zakończenie sporu zapłaci w najbliższych latach 63 mln euro. Francuska prasa przez najbliższe trzy lata rocznie otrzyma więc 18 mln euro, a także dodatkowe 10 mln euro za samo zawarcie ugody.
Najwięcej zyskają oczywiście czołowe francuskie gazety. Choćby lewicowo-liberalne „Le Monde” otrzyma 1,3 mln euro rocznie. Dodatkowo wspomniana gazeta, a także lewicowe „Liberation” i prawicowe „Le Figaro”, zawarły dodatkową umowę z Google. Ich wydawcy mieli wynegocjować 3 mln rocznie w zamian za sprzedaż subskrypcji za pośrednictwem amerykańskiego koncernu.
Organizacje zrzeszające wydawców krytykują z tego powodu brak solidarności mediów. Nie wszyscy otrzymają więc pieniądze od Google za wykorzystywanie ich treści przez technologicznego giganta. Związek Niezależnych Internetowych Wydawców Informacji (Spiil) skrytykował zwłaszcza brak transparentności tej umowy.
Na podstawie: wirtualnemedia.pl, interia.pl, lefigaro.fr.
Zobacz również: