Izrael rozpoczyna budowę nowych zapór z drutu kolczastego, aby za ich pośrednictwem całkowicie otoczyć Strefę Gazy, również na wodach morskich. Konstrukcja ma rzekomo uniemożliwić działania palestyńskim ugrupowaniom na czele z Hamasem, które mają zwłaszcza wykorzystywać podziemne tunele do przedostawania się na terytorium Izraela, a także do przerzucania broni.
Ministerstwo Obrony Izraela oficjalnie potwierdziło, iż nowa konstrukcja będzie miała długość 65 kilometrów, przybierając formę siedmiometrowej zapory wzmocnionej drutem kolczastym oraz czujnikami ruchu. Dodatkowo ma ona sięgać daleko w głąb ziemi, aby uniemożliwić lub przynajmniej ograniczyć możliwość budowania podziemnych tuneli. Ponadto na Morzu Śródziemnym ma powstać konstrukcja utrudniająca przedostanie się do Strefy Gazy drogą morską.
Budowa muru trwa przy tym od kilku lat, lecz w tym roku ma ona przyspieszyć i zostać ostatecznie zakończona, zaś jej koszt szacowany jest na blisko 833 miliony dolarów. Informacje o wejściu realizacji tej inwestycji w końcową fazę pojawiły się blisko dziesięć miesięcy po tym, jak w Strefie Gazy rozpoczęły się masowe protesty przeciwko izraelskiej blokadzie palestyńskiego terytorium.
Syjoniści twierdzą, że „mur graniczny jest w sposób wyjątkowy dostosowany do zagrożeń płynących ze Strefy Gazy, dlatego zapewni kompleksowe rozwiązania uniemożliwiające wjazd do Izraela”. Tym samym blokada ma rzekomo na celu powstrzymanie działań palestyńskiego ruchu oporu Hamas, który oskarżany jest o budowę sieci podziemnych tuneli, mających na celu przedostawanie się jego skrzydła zbrojnego na syjonistyczne terytorium.
Na podstawie: timesoifsrael.com, maannews.com.