Odsiadujący wyrok dożywocia w amerykańskim Kolorado, francusko-algierski terrorysta Zacarias Moussaoui, oskarża Arabię Saudyjską o finansowanie Al-Kaidy. Według informacji ujawnionych przez „New York Times”, więzień miał przedstawić w swoich zeznaniach przekonującą historię na ten temat.
Moussaoui był członkiem Al-Kaidy, a w amerykańskim więzieniu odsiaduje wyrok za przygotowywanie zamachów 11 września 2001 roku. Francusko-algierski terrorysta napisał w zeszłym roku list do sędziego okręgowego w Nowym Jorku, w związku z toczącym się postępowaniem o odszkodowania dla rodzin ofiar ataków. Moussaoui deklarował, że jest gotów złożyć w tej sprawie obszerne zeznania. Po długich negocjacjach ze służbą więzienną, był on przez dwa dni przesłuchiwany przez prokuratorów.
W zeznaniach z października 2014 r., terrorysta przekonywał, że członkowie rodziny królewskiej Arabii Saudyjskiej, przekazywali darowizny dla Al-Kaidy, nawet po tym jak w 1998 r. Osama Bin Laden ogłosił świętą wojnę ze Stanami Zjednoczonymi. Według Moussaouiego, Al-Kaida nie zdziałałby nic bez pieniędzy od Saudów, którzy wspierali ją najmocniej w latach dziewięćdziesiątych.
Przedstawiciele Arabii Saudyjskiej uznali treść zeznań za zupełnie niewiarygodną, zwłaszcza jeśli chodzi o możliwość spotkań Moussaouiego z którymś z członków rodziny królewskiej. Pojawiły się też zarzuty, że więzień był uznawany za niepoczytalnego, choć został jednak skazany w procesie. Jeden z prawników uczestniczących w przesłuchaniach twierdzi jednak, że Moussaoui sprawiał wrażenie całkowicie zdrowego na umyśle.
na podstawie: lefigaro.fr, nytimes.com