Francuski minister spraw wewnętrznych Gérald Darmanin wszczął postępowanie w sprawie delegalizacji murzyńskiej organizacji ekstremistycznej o nazwie „Ligue de Défense Noire Africaine” (Czarna Afrykańska Liga Obrony, LDNA) twierdząc, że jest to organizacja rasistowska, promująca nienawiść i dyskryminację. To reakcja na bijatykę w jakiej murzyńscy bandyci wzięli udział w ostatni weekend w miejscowości Val-de-Reuil.
Około 40 członków organizacji pochodzących głównie z Senegalu, w zeszły weekend zaatakowało miejskich oficjeli oraz gości odbywających się w ratuszu uroczystości ślubnych. Wcześniej, przy dźwiękach bębnów „demonstrowali” oni przed budynkiem. W wyniku ataku, który był skutkiem zatargów bandy ze społecznością kurdyjską zamieszkującą to miasto, pobita została m.in. wicemer Val-de-Reuil Fadilla Benamara, natomiast mer Marc-Antoine Jamet obsypany został mąką.
LDNA na swoim facebookowym profilu opisuje się jako „rewolucyjny ruch na rzecz obrony Afrykanów i ich potomków” a polubionych ma go prawie 300 tysięcy użytkowników. Jej zalożyciel Egountchi Behanzin nazywa siebie „aktywistą politycznym, bojownikiem o wolność, członkiem panafrykańskiego ruchu oporu i rewolucjonistą”.
Grupa ma piętnaście dni na odwołanie się od kroków podjętych przez ministra, jeśli tego nie zrobi prezydent Francji Emmanuel Macron może ją zdelegalizować. W przypadku odwołania o jej przyszłości zdecyduje Rada Państwa, organ francuskiego wymiaru sprawiedliwości. Na początku tego roku we Francji zdelegalizowana zostal turecka organizacja nacjonalistyczna „Szare Wilki”. Niestety przy okazji takich ruchów, przedstawianych jako walkę z ekstremistami, rząd francuski zwalcza także rodzie organizacje patriotyczne. Los taki spotkał w tym roku także organizację tożsamościową Génération Identitaire.
na podstawie: interia.pl, rt.com