calaisZamieszki z policją towarzyszyły likwidacji obozu dla imigrantów we francuskim Calais. W środę rozpoczęto eksmisję jego mieszkańców, ponieważ zagrażali oni zdrowiu i bezpieczeństwu publicznemu.

Do likwidacji obozu przystąpiono po upływie ultimatum, które zamieszkującym go imigrantom przedstawiły ponad tydzień temu władze miasta. Przybysze z Azji, Bliskiego Wschodu i Afryki, mieli opuścić obozowisko stworzone z namiotów i prymitywnych szałasów, ponieważ im a następnie okolicznym mieszkańcom, zagrażała epidemia świerzbu. Większość z 600-800 imigrantów opuściła obozowisko już wcześniej.

Osoby które tego nie uczyniły, przepychały się i rzucały przedmiotami w przybyłych na miejsce policjantów. Władze podstawiły specjalne autobusy, które miały zawieźć imigrantów w miejsce tymczasowego pobytu, gdzie mogliby oni m.in. zadbać o higienę osobistą i otrzymać nowe ubrania. Mieszkańcy obozowiska, którzy pozostali na jego terenie, nie chcieli jednak tego zrobić, dlatego policja musiała użyć środków przymusu bezpośredniego.

Część imigrantów ostrzeżona o akcji policji, podjęła ponowną próbę ucieczki w stronę kanału La Manche, jednak zostali oni schwytani przez francuską straż graniczną. Najbardziej oporni mieszkańcy obozu nie chcieli zgodzić się na ewakuację, ponieważ obawiali się wywiezienia z dala od Calais. Nie ukrywają oni bowiem, że ich celem jest przedostanie się do Wielkiej Brytanii i właśnie dlatego przybyli do Calais.

Akcja jest kontynuacją działań podjętych przez rząd Partii Socjalistycznej, od chwili zwycięstwa w wyborach parlamentarnych w 2012 roku. Ówczesny minister spraw wewnętrznych, obecny premier Manuel Valls, rozpoczął wówczas deportację nielegalnych imigrantów i cyganów, mieszkających w prowizorycznych obozowiskach. Co ciekawe lewica jest w tym bardziej konsekwentna od swoich poprzedników z centroprawicy. Warto również dodać, że w departamencie Pas-de-Calais dużą popularnością cieszy się Front Narodowy, który w niedzielnych wyborach do Parlamentu Europejskiego, uzyskał tutaj 34% głosów.

na podstawie: france24.com, theguardian.com