Z wizytą w Bułgarii i Macedonii Północnej przebywa obecnie papież Franciszek, który przemawiając w Sofii wezwał Bułgarię do dalszego rozwoju na rzecz poprawy warunków życia własnych obywateli, lecz również namawiał bułgarskie władze do otwarcia się na imigrantów. Zdaniem zwierzchnika Kościoła katolickiego kraj ten zawsze był pomostem pomiędzy Zachodem i Wschodem oraz miejscem spotkań wielu kultur i religii.
Bułgaria i Macedonia Północna należą do państw prawosławnych, dlatego katolickie wspólnoty w obu tych państwach liczą nie więcej niż jeden procent ich całych populacji. Właśnie dlatego Franciszek podczas swojej wizyty skupiał się głównie na innych tematach, stąd przemawiając w Sofii do bułgarskiego prezydenta Rumena Radewa, hierarchów kościelnych i innych zaproszonych gości odnosił się głównie do obecnej polityki tego kraju.
Jego zdaniem Bułgaria powinna kontynuować swoje wysiłki na rzecz dalszego rozwoju gospodarczego, aby tym samym zatrzymać masową emigrację zwłaszcza młodych ludzi wyjeżdżających do Europy Zachodniej oraz zapewnić im odpowiednie warunku do rozwoju i założenia rodziny. Ojciec Święty dodał, że Bułgarzy sami znając „dramat emigracji” nie powinni „zamykać oczu, swojego serca oraz rąk (…) na tych, którzy pukają do Waszych drzwi”.
Papież postrzega bowiem Bułgarię jako państwo od wieków „łączące Europę Wschodnią z Południową i będące otwartą bramą na Bliski Wschód”, przez co jest ono do dzisiaj miejscem spotkań wielu kultur oraz religii.
Na podstawie: vesti.bg, dnevnik.bg.