Według ostatnich badań opinii publicznej, jeśli wybory odbyłyby się w chwili obecnej, to Nowy Sojusz Flamandzki (nid. Nieuw-Vlaamse Alliantie; N-VA – ugrupowanie, którego linię programową możnaby określić jako nacjonalistyczno-tożsamościową) byłby partią o największym poparciu we Flandrii. Drugi wynik najprawdopodobniej byłby udziałem chrześcijańskich demokratów, a na dalszych miejscach uplasowaliby się wciąż tracący poparcie socjaliści, a także liberałowie.
Takie dane są wynikiem badań opinii publicznej przeprowadzonych przez VRT (nid. Vlaamse Radio- en Televisieomroep, publiczna niderlandzkojęzyczna stacja radiowo-telewizyjna) i De Standaard (flamandzki dziennik, niegdyś powiązany z opcją chrześcijańsko-demokratyczną) pomiędzy 28 lutego a 15 marca br. na reprezentatywnej grupie 1033 respondentów.
Poparcie rzędu 31,5% jest jeszcze lepszym wynikiem niż ubiegłoroczne 28,2%, które i tak było pierwszym wynikiem w czerwcowych wyborach. W dużym stopniu popularność partii wiąże się z popularnością jej lidera, Barta de Wevera, jednak, co pokazują sondaże, o ile poprzednio N-VA otrzymywał głosy głównie od elektoratu (centro)prawicowego, o tyle obecnie poparcie deklaruje również coraz liczniejsza grupa wyborców o sympatiach i zapatrywaniach socjalistycznych.