Nacjonalistyczny Jobbik złożył zawiadomienie w sprawie dokonywania oszustw wyborczych. Centroprawicowy Fidesz miał kupować głosy wśród społeczności cygańskiej, oferując jej członkom zakupy i pieniądze.
Politycy Jobbiku twierdzą, że większość oszust wyborczych polegało na oferowaniu Cyganom pieniędzy i żywności, w zamian za głosowanie na centroprawicowy komitet Fideszu i Chrześcijańsko-Demokratycznej Partii Ludowej. Rzecznik partii Adam Mirkoczy, twierdzi, iż Cyganie musieli robić zdjęcia kartom do głosowania, aby udowodnić oddanie głosu na centroprawicową partię premiera Viktora Orbana.
Jobbik jest w posiadaniu nagrania z miasta Törökszentmiklós na wschodzie Węgier, gdzie burmistrz oraz szef tamtejszych robót publicznych, chodzili po cygańskich domostwach, składając odpowiednie oferty w zamian za głosowanie na Fidesz. W innym miasteczku, cała społeczność 100 Cyganów uprawnionych do głosowania, miała nie tylko pójść na wybory, ale także poprzeć centroprawicę. Do podobnych przekrętów miało dojść w komitacie Heves. Nacjonaliści mają mieć ogółem dowody na prawie 30 podobnych przypadków.
W niedzielnych wyborach parlamentarnych, wzięła udział Węgierska Partia Romów, na którą zagłosowało jednak zaledwie 8,7 tysiąca osób. Według statystyk, na Węgrzech może mieszkać od 600 tysięcy do nawet miliona Cyganów.
na podstawie: alfahir.hu