Feministyczna publicystka czasopisma „Marie Claire” domaga się większej ilości wątków aborcyjnych w filmach i serialach telewizyjnych. Według Danielle Campoamor dzięki temu więcej osób zdecyduje się na usunięcie ciąży. Na dodatek feministkom nie podobają się sposoby prezentacji aborcji w dotychczasowych produkcjach.
Międzynarodowy brytyjsko-francuski miesięcznik poświęcony modzie i zdrowiu twierdzi, że Hollywood w produkowanych przez siebie filmach i serialach powinno przedstawiać większą liczbę rodzin decydujących się na aborcję. Tylko w ten sposób można bowiem rozpowszechnić dostęp do tego zabiegu, który zdaniem publicystki pozwala między innymi przeciwdziałać ubóstwu.
Campoamor zauważa zwiększenie liczby produkcji z aborcyjnymi wątkami, jednak jest niezadowolona ze sposobu ich przedstawiania. Najczęściej w filmach prezentowane są nastolatki usuwające niechcianą ciążę, albo też ludzie zamożni starający się unikać rodzicielstwa. Tymczasem w rzeczywistości najczęściej na aborcję decydują się osoby już posiadające dzieci.
To niejedyny problem dziennikarki „Marie Claire” wiązany z produkcjami filmowymi. Jej zdaniem sugerują one, że kobiety mają problem z podjęciem decyzji u dokonaniu aborcji, podczas gdy według niej jest zupełnie odwrotnie.
Na podstawie: foxnews.com, 888.hu.