Szef fanklubu piłkarskiej Borussi Dortmund zapowiedział, że przeprowadzi weryfikację członków swojego stowarzyszenia. Celem podjęcia takich działań ma być oczyszczenie jego szeregów ze zwolenników narodowo-konserwatywnej Alternatywy dla Niemiec.
Matthias Saathoff, prezes stowarzyszenia BVB-Niemieccy Przyjaciele, zapowiedział dokładne przyjrzenie się szeregom organizacji kibiców Borussi Dortmund. Chce on bowiem wyeliminować ze swoich szeregów działaczy i wyborców narodowo-konserwatywnej Alternatywy dla Niemiec (AfD), która przez kryzys imigracyjny uzyskuje coraz lepsze wyniki wyborcze, co doprowadza do wściekłości niemiecki establishment. Saathof uważa, iż jego stowarzyszenie liczące blisko 1,3 tys. członków jest nie tylko kibicowskim fanklubem, ale także ponosi pewną odpowiedzialność społeczną.
Saathoff twierdzi, że trudno będzie wykryć członków organizacji głosujących na AfD, ale z szeregów stowarzyszenia będzie można wykluczyć osoby, które jawnie promują to ugrupowanie, a także wrzucają na portale społecznościowe zdjęcia utożsamiające się z linią AfD. Szef BVB-Niemieckich Przyjaciół podkreślił, iż organizacja od dawna prowadzi kampanię przeciwko zwolennikom prawicy.
Stowarzyszenie szczyci się tym zresztą na swojej stronie internetowej, określając swoje działania jako walkę z dyskryminacją i rasizmem, co nie przeszkadza jego działaczom śpiewać chociażby obraźliwe piosenki wobec kibiców konkurencyjnego Bayernu Monachium.
Na podstawie: jungefreiheit.de.