Najważniejsza instytucja zajmująca się interpretacją Koranu w Egipcie wydała oświadczenie, w którym uznaje prawo chrześcijan do budowy swoich świątyń w prawach muzułmańskich, jeśli przestrzegają oni obowiązującego w nim prawa. Wcześniej prezydent Abd al-Fattah as-Sisi zapowiedział budowę w Kairze nowego kościoła tuż obok meczetu.

Na czele „Domu fatwy”, który jest najważniejszą egipską organizacją zajmującą się interpretacją Koranu, stoi Wielki Mufti, który ogłosił, że chrześcijanie mają prawo do budowy swoich kościołów w państwach islamskich, jeśli przestrzegają oni tamtejszego prawa. W uzasadnieniu tego stanowiska położono przede wszystkim nacisk na wzajemność w kontaktach religijnych i przełożenie ich na relacje między państwami o różnej tożsamości religijnej. Egipski urząd skrytykował też niektórych imamów, którzy grożąc karami zabronili muzułmanom składania życzeń świątecznych z okazji obchodzonego przez wschodnich chrześcijan Bożego Narodzenia.

Kilka dni wcześniej prezydent Abd al-Fattah as-Sisi obiecał Koptom podczas wigilijnego nabożeństwa, że w Kairze powstanie nowy wielki kościół, który stanie tuż obok meczetu. Inwestycja ta ma być wyrazem wzajemnego szacunku pomiędzy Egipcjanami. Ponadto as-Sisi poinformował, iż państwo odbudowało wszystkie kościoły zniszczone w ciągu trzech lat, choć Koptowie nie korzystali z przysługującego im prawa do nacisku na egipskie władze w tej kwestii.

Na początku roku w Aleksandrii zabito Kopta sprzedającego alkohol, choć w tym mieście miał do tego prawo. Miesiąc temu w zamachu na chrześcijański kościół zginęło natomiast 28 osób, a 46 zostało rannych. Atak został potępiony przez egipskie władze oraz muzułmańskich przywódców, którzy przed Bożym Narodzeniem odwiedzili największą koptyjską katedrę w Kairze.

Na podstawie: dailynewsegypt.com, pl.radiovaticana.va.