wrocław 12 marca 2011Sobotnia demonstracja przeciwko kłamstwom mediów, zorganizowana przez dolnośląskie środowiska patriotyczne (NOP, AN i inne) we Wrocławiu, w sporym stopniu odwoływała się również do procesu przeciwko nacjonalistom, który rozpoczyna się dzisiaj w jednym z wrocławskich sądów. O jego przebiegu z pewnością informować będą nacjonalistyczne portale informacyjne, tymczasem pragniemy zapoznać czytelników z treścią ulotek, które rozdawano podczas sobotniego protestu na wrocławskim Rynku. (fot. nacjonalista.pl)

Aktualizacja (godz. 11:00): Rozpoczęcie procesu zostało przełożone na 18 kwietnia (poniedziałek), ze względu na niestawienie się jednego z podejrzanych.


Dość medialnych kłamstw!”

Od maja 2009 roku w Polsce zatrzymano i aresztowano dziesiątki patriotów i działaczy narodowych, podejrzanych o propagowanie totalitarnego ustroju państwowego. 14 marca we Wrocławiu rusza proces, w którym oskarżonych jest dziesięciu nacjonalistów, głównie z Dolnego Śląska, jednak prasa na wiele tygodni przed rozpoczęciem tego procesu, notorycznie szkaluje dolnośląskich narodowców, atakując ich na łamach swoich wydawnictw, a artykuły takie jak: „Prokuratura oskarża neonazistów”, „Gang neonazistów rozbity” lub „Jak dolnośląscy neonaziści marzyli o białym kraju” mówią same za siebie i nie zostawiają cienia wątpliwości czytelnikowi, który czytając wie, że ma do czynienia z grupą propagującą hitleryzm.

W bzdurach tych prześcigają się takie tytuły prasowe jak Gazeta Wyborcza czy Gazeta Wrocławska. Z artykułów tych jasno wynika, że na Dolnym Śląsku działał gang neonazistów, który „wstawił się” w tak spektakularnych akcjach jak rozwieszenie sześćdziesięciu czterech plakatów z fragmentami książki znanej włoskiej pisarki Oriany Fallaci pt. „Siła Rozumu”, która poruszała problem islamskiego terroryzmu. Gazeta Wrocławska z zajadłością znaną tylko z czasów stalinizmu ruszyła do medialnego ataku na narodowców, obrzucając ich obelżywymi epitetami typu: neonaziści, faszyści, rasiści, hitlerowcy. Pamiętać należy, że oszczerstwa te zostały opublikowane jeszcze przed rozpoczęciem pierwszej rozprawy w Sądzie. Wyrok medialny już zapadł: Winni! Patriotyzm = faszyzm!

W tym przypadku należy wrócić do lat powojennych i przypomnieć w jaki sposób w październiku 1944 r. niejaki Wiktor Grosz (a właściwie Izaak Medres), szef Głównego Zarządu Polityczno-Wychowawczego Wojska Polskiego ,,zabijał piórem” polskich patriotów i w poufnych instrukcjach zalecał: „Mamy liczne dowody współpracy AK-NSZ z Gestapo, nie pora więc okazywać tym faszystom zrozumienie, szacunek i tolerować ich przywiązania do przeszłości”. Drugim przykładem tropiciela polskiego nacjonalizmu po 1944 r. był Jakub Berman, który jako pierwszy zaczął publicznie oskarżać AK o rzekomą współpracę z hitlerowcami i koordynował przygotowania setek procesów politycznych AK, NSZ i Batalionów Chłopskich. We wszystkich tych przypadkach wtórowała im prasa i podległe media, oskarżając polskich niepodległościowców o faszyzm.

14 marca 2011 r. we Wrocławiu rozpoczyna się proces polityczny polskich narodowców i nacjonalistów. Prasa zapewnie wytacza „ciężkie działa”, aby popisać się nowymi informacjami zdobytymi na froncie walki z „polskimi faszystami”. Historia zatacza koło…

Czytaj również:

Proces nacjonalistów – Solidarni z Wrocławiem

Dalszy ciąg sprawy represjonowanych nacjonalistów

Prześladowania polskich patriotów