W 1791 roku we Francji zniesiono prawo zakazujące współżycia pomiędzy osobami blisko spokrewnionymi. Dopiero w tym roku kazirodztwo ponownie ma zostać prawnie usankcjonowane. Wszystko za sprawą głośnej w ubiegłym roku sprawy byłego socjalistycznego europosła Oliviera Duhamela, oskarżonego o wykorzystywanie seksualne swojego małoletniego pasierba.
Duhamel był znanym wykładowcą akademickim i europosłem Partii Socjalistycznej w latach 1997-2004. Ponownie zrobiło się o nim głośno za sprawą książki „La Familia Grande” autorstwa jego pasierbicy, Camille Kouchner. Ujawniła ona w swojej publikacji, że Duhamel gwałcił i wykorzystywał seksualnie jej brata, a o całej sprawie wiedziały kręgi paryskich intelektualistów.
Sprawą domniemanych przestępstw seksualnych od stycznia ubiegłego roku zajmują się francuscy śledczy. Przede wszystkim książka napisana przez Kouchner przełamała społeczne tabu wokół związków kazirodczych.
Zmiany prawne zapowiedziane przez sekretarza stanu ds. ochrony dzieci Adriena Taqueta są więc odpowiedzią na wspomnianą aferę. Zdaniem polityka należy wprowadzić całkowity zakaz kazirodztwa, bo obecnie niezgodne z prawem jest jedynie utrzymywanie relacji seksualnych między spokrewnionymi osobami, gdy co najmniej jedna z nich jest nieletnia.
Nie do końca w dobre intencje obecnej władzy wierzą jednak organizacje broniące ofiar przemocy seksualnej. Uważają one, że prezydent Emmanuel Macron po kwietniowych wyborach nie dotrzyma swojej obietnicy.
Zakaz kazirodztwa został zniesiony we Francji w 1791 roku, co było jednym z następstw Rewolucji Francuskiej. Uchylono go więc w ramach walki z „chrześcijańskimi normami etycznymi”.
Na podstawie: courrierinternational.com.
fot. cabinet-zenou.fr.