Dokładnie połowa Polaków wciąż ufa w instytucje Unii Europejskiej. W ciągu ostatniego roku właśnie w naszym społeczeństwie spośród wszystkich państw najbardziej spadło jednak zaufanie do Wspólnoty Europejskiej. Komentatorzy uważają, że może to być następstwem sporów Warszawy z Brukselą i sytuacji gospodarczej związanej z koronawirusem.
Począwszy od 1973 roku Komisja Europejska publikuje dokładne raporty na temat stosunku poszczególnych społeczeństw państw członkowskich do UE. Odkąd Polska jest notowana w zestawieniu, nasze społeczeństwo należało do ścisłej europejskiej czołówki pod względem zaufania do unijnych instytucji. Powoli wśród Polaków opada jednak euroentuzjazm.
W najnowszym badaniu Eurobarometru już tylko 50 proc. badanych deklaruje zaufanie do UE, 38 proc. wręcz przeciwnie, natomiast 12 proc. nie posiada zdania na ten temat. Średnia unijna to z kolei 49 proc. pozytywnych oraz 43 proc. negatywnych odpowiedzi. Tym niemniej daleko nam do najbardziej entuzjastycznych narodów pokroju Portugalczyków, Litwinów czy Irlandczyków. W tych krajach zaufanie do Brukseli deklaruje bowiem od 70 do 78 proc. ankietowanych.
Ostatnich dwanaście miesięcy upłynęło jednak pod znakiem spadającego euroentuzjazmu Polaków. Pod tym względem staliśmy się europejskim liderem, bo w porównaniu do poprzedniego badania stopień zaufania Polaków do UE spadł o 6 pkt. proc. Poza Polską wzrost negatywnych odczuć względem Wspólnoty Europejskiej odnotowany został tylko w Austrii i Danii.
Eksperci w wypowiedziach przytaczanych przez polskie media twierdzą, że spadek zaufania do UE może być efektem trwających od sześciu lat sporów polskiego rządu z unijnymi instytucjami, a także sytuacji gospodarczej. Z powodu pandemii koronawirusa Polacy w 63 proc. oceniają ją bowiem jako złą.
Na podstawie: tvn24.pl, rp.pl.