Duński minister spraw zagranicznych Kristian Jensen skrytykował niemiecką kanclerz Angelę Merkel. Ma ona bowiem lekceważyć kryzys imigracyjny, a także odpowiadać za tak duży napływ przybyszy spoza Europy, którzy zostali przez nią zaproszeni.
Jensen przebywał z wizytą w Stanach Zjednoczonych, gdzie wygłosił przemówienie na konferencji organizowanej w Waszyngtonie przez jeden z think-tanków. Duński minister podkreślił, że Dania i Szwecja przywróciły kontrole graniczne w celu ochrony swojego bezpieczeństwa, ale najwięcej problemów obu państw wiąże się z postawą niemieckiego sąsiada. Kryzys imigracyjny jest tymczasem bardzo poważny, a kanclerz Angela Merkel najwyraźniej nie oceniła dobrze ilości osób, jakie mogą napłynąć do Europy.
Polityk liberalnej partii Venstre uważa, że to Merkel odpowiada w największej mierze za obecny kryzys, ponieważ była jedynym światowym przywódcą zapraszającym imigrantów do swojego kraju, obiecując im pracę i mieszkania. Dla Jensena reakcja na kryzys jest spóźniona, jednak Merkel ma jego zdaniem w chwili obecnej wykonywać dobrą pracę, m.in. poprzez prowadzenie negocjacji z Turcją.
Na podstawie: thelocal.dk.