Środowiska konserwatywne zebrały blisko 200 tysięcy podpisów pod projektem ustawy Stop LGBT”, zakazującym organizacji w Polsce demonstracji podnoszących postulaty środowisk mniejszości seksualnych. Teraz obywatelską inicjatywą ustawodawczą zajmie się Sejm, który ma dokładnie trzy miesiące na rozpatrzenie go podczas pierwszego czytania.
Podpisy pod specjalnym projektem ustawy zbierała Fundacja Życie i Rodzina. Ostatecznie udało jej się zebrać ponad 200 tys. podpisów. Inicjatywa ustawodawcza przewiduje przede wszystkim możliwość zakazywania tzw. „parad równości”, czyli demonstracji podnoszących postulaty ruchów LGBT. Ponadto przed bezczeszczeniem mają być chronione symbole religijne i patriotyczne.
Pełnomocnik komitetu zbierającego podpisy, Krzysztof Kasprzak, w rozmowie z PAP tłumaczy pomysł na projekt ustawy. Przedstawiciele Fundacji Życia i Rodziny mieli więc obserwować w ubiegłym roku demonstracje organizowane przez zboczeńców. W ich trakcie miało niejednokrotnie dochodzić do przypadków łamania prawa, a także profanowania symboli religijnych i patriotycznych. Z tego powodu konieczna ma być ochrona tradycyjnego modelu rodziny.
Uzbieranie wspomnianej liczby podpisów powoduje, że teraz inicjatywą będzie musiał zająć się Sejm. Od chwili złożenia odpowiednich dokumentów będzie on miał trzy miesiące, aby doprowadzić do pierwszego czytania projektu ustawy. Przedstawiciele „Stop LGBT” oczekują, że w styczniu możliwie szybko zajmą się nim posłowie zasiadający w odpowiednich komisjach.
Na podstawie: pap.pl, wpolityce.pl.