Część polityków Partii Demokratycznej chciała powiązać program odbudowy gospodarki Stanów Zjednoczonych z podwyżką płacy minimalnej. Ostatecznie wycofali się jednak z projektu, bo nie zebrali dla niego odpowiedniego poparcia. Tymczasem Partia Republikańska proponuje mechanizm, dzięki któremu wzrost najniższego wynagrodzenia nie obejmie nielegalnych imigrantów.
Amerykański Kongres w ubiegłym tygodniu debatował nad wartym blisko 1,9 biliona dolarów pakietem pomocowym dla firm i pracowników, mającym osłabić negatywne skutki gospodarcze pandemii koronawirusa. Przy tej okazji dwaj wpływowi demokratyczni senatorowie, Bernie Sanders i Ron Wyden, chcieli doprowadzić do podwyżki federalnej płacy minimalnej, która miałaby wynieść 15 dolarów za godzinę pracy.
Dodatkowo ich plan obejmował kary podatkowe dla dużych firm oferujących niskie wynagrodzenia, a także zachęty dla mniejszych przedsiębiorstw chcących podwyższyć uposażenia swoich pracowników. Ostatecznie wycofano się z tych planów, bo przekonanie 50 senatorów do kompromisowej wersji projektu trwałoby zbyt długo. Wprowadzenie do planu odbudowy podwyżki federalnej płacy minimalnej nie kwalifikowałoby się tymczasem do przyspieszonej procedury uchwalenia wspomnianych założeń.
Ponadto zachęty dla przedsiębiorstw w sprawie podwyżki wynagrodzeń nie zyskały poparcia demokratycznego prezydenta Joe Bidena. Nowa płaca minimalna na poziomie 15 dolarów za godzinę została też skrytykowana przez wpływowych ekonomistów. Głowa państwa proponuje podwyżki rozłożone w czasie, natomiast niektórzy Demokraci chcieliby podniesienia najniższego możliwego wynagrodzenia do poziomu 11 dolarów w ciągu dwóch lat.
Alternatywną wersję projektu podwyższenia minimalnego wynagrodzenia zaprezentowali dwaj czołowi senatorowie Partii Republikańskiej. Mitt Romney i Tom Cotton zauważają, że Kongres od ponad dekady nie podnosił jej wysokości. Obecne 7,25 dolara za godzinę straciło w wyniku inflacji swoją wartość o blisko 25 proc., tym niemniej Republikanie uważają jednocześnie postulat 15 dolarów za rujnujący amerykańską gospodarkę.
Senatorowie prawicy chcą przede wszystkim, aby płaca minimalna nie trafiła do nielegalnych imigrantów zatrudnianych przez firmy. W tym celu każda z nich musiałaby uczestniczyć w programie elektronicznej weryfikacji pracowników, co poprawiłoby pozycję amerykańskich robotników i osłabiłoby presję ze strony obcokrajowców pracujących na czarno. Sama pensja minimalna wyniosłaby zaś 10 dolarów.
Na podstawie: newsmax.com, foxnews.com.