Duńskie władze zapaliły zielone światło dla służb imigracyjnych, aby mogły one deportować z kraju ponad tysiąc przybyszy z Somalii. Rządzący uważają bowiem, że sytuacja w Somalii unormowała się, stąd nie ma podstaw, aby przydzielić tym osobom status uchodźców.
Dziennik „Jyllands-Posten” donosi, iż duńska Rada ds. Uchodźców uznała, że sytuacja w Somalii unormowała się, bowiem islamscy ekstremiści z grupy terrorystycznej al-Shabaab zostali wyparci ze stolicy tego państwa Mogadiszu, co doprowadziło do ustabilizowania się sytuacji politycznej w tym afrykańskim kraju. Duńskie służby mają więc teraz przeanalizować wnioski azylowe blisko 1,2 tys. Somalijczyków, których część przebywa w Danii od 2012 r. Jak na razie anulowano pozwolenie na pobyt dla pięciu Somalijczyków, stąd najprawdopodobniej także pozostała część tej społeczności zostanie odesłana do domu.
Minister integracji i imigracji Inger Støjberg z liberalnej partii Venstre w trakcie konferencji prasowej stwierdziła, że osoby niepotrzebujące ochrony nie powinny dalej znajdować się na duńskim terytorium. Støjberg wyraziła jednocześnie zadowolenie z powodu wydalenia pięciu obywateli Somalii przez Radę ds. Uchodźców.
Polityka rządu Danii spotkała się z krytyką ze strony Partii Zielonych. Jej działacze uważają, że duńskie władze swoimi działaniami starają się całkowicie zamknąć kraj przed imigrantami, co ma być „hańbą dla duńskich wartości i wielokulturowości”.
Na podstawie: nyheder.tv2.dk, friatider.se, thelocal.dk.