Manifestacja rozpoczęła się na kilka minut po godzinie 14 od okolicznościowego przemówienia, poruszającego bieżące problemy Czeskiej Republiki. Otwierający demonstację narodowy aktywista zwrócił uwagę na obecny stan Czech, które w wyniku działań polityków stały się jedynie marionetką w rękach USA i syjonistycznych interesów – czytamy na Revolta.info.
Chwilę później pochód wyruszył spod dworca kolejowego w mieście, przemierzając główne ulice Kralup. Nacjonaliści nieśli tradycyjne flagi Czech, przedstawiające lwa na biało-czerwonym proporcu, wznosząc po drodze okolicznościowe okrzyki. Po zakończeniu demonstracji, wśród zgromadzonych przeprowadzono zbiórkę pieniędzy na odbywające się każdego miesiąca akcje solidarnościowe – fundusze zostaną przeznaczone na pomoc miejscowym domom dziecka oraz schroniskom dla zwierząt.
Akcję już poraz ósmy zorganizowali niezależni nacjonaliści z Środkowych Czech. W poprzednich latach Świętowacławska manifestacja odbywała się między innymi w Kladnie i Unhoszcie, wspierana także przez autonomicznych nacjonalistów ze Szwecji, Niemiec czy Polski.