Rzecznik Praw Człowieka, Anna Szabatova uznała dyrektora szkoły w Pradze za winnego dyskryminacji na tle religijnym. Szef placówki kształcącej pielęgniarki, zakazał bowiem muzułmankom noszenia chust na głowie.
Dwie Somalijki złożyły skargę na dyrektora Szkoły Pielęgniarskiej w Pradze, który miał wydać im zakaz noszenia chust na terenie placówki. Kobiety uznały, że Czech dyskryminuje ich na tle religijnym, ponieważ ich strój jest tradycyjnym elementem ubioru w przestrzeni publicznej. Do ich opinii przychyliła się rzecznik praw człowieka. Jej zdaniem, szkoła nie złamała zapisy Karty Praw i Wolności, będącej częścią systemu konstytucyjnego Republiki Czeskiej.
Szabatova skrytykowała przy tej okazji działalność głównego inspektora szkolnego. Zarzuciła mu opieszałe działanie i zbagatelizowanie problemu. Biuro inspektora odrzuciło te oskarżenia, twierdząc iż kontrola przebiegała bardzo dokładnie, jednak przez dwa miesiące niemożliwe było zaaranżowanie spotkania z Somalijkami.
Decyzja rzecznik została chłodno przyjęta przez polityków. Minister pracy i spraw społecznych, Michaela Marksova-Tominova z Czeskiej Partii Socjaldemokratycznej, uważa że w wielu przypadkach noszenie chusty nie jest dobrowolne, a w islamie wszelkie obostrzenia dotyczą jedynie kobiet. Wiceprzewodniczący parlamentu Petr Gazdik z partii ANO 2011 poradził natomiast rzecznik, aby spróbowała przejść się w bikini na plaży w Arabii Saudyjskiej. Wicepremier i lider chadeków Pavel Belobradek stwierdził, że nie przeszkadzają mu chusty.
Sama rzecznik znana jest z kontrowersyjnych poglądów. Opowiada się za wszelką różnorodnością, forsując m.in. legalizację małżeństw homoseksualnych i możliwość adoptowania przez nie dzieci.
na podstawie: lidovky.cz