Rzekome motywy „rasistowskie”, jakimi miał kierować się jeden z dwóch sprawców weekendowych masakr w Stanach Zjednoczonych, stały się wdzięcznym tematem dla lewicowo-liberalnych mediów alarmujących, że to biali ludzie są największym zagrożeniem terrorystycznym. Tylko w tym roku wśród sprawców strzelanin na masową skalę dominowali jednak „Afroamerykanie”, którzy odpowiadają za 51 procent tego typu przypadków.

Amerykański dziennikarz śledczy, zajmujący się głównie tematyką islamskiego i lewicowego terroryzmu, postanowił przeanalizować tegoroczne statystyki policyjne dotyczące przestępstw z użyciem broni palnej. Daniel Greenfield był przy tym zainteresowany głównie informacjami na temat przypadków masowego uśmiercania ludzi poprzez użycie broni, co oczywiście związane jest z dwiema masakrami urządzonymi w weekend w miastach Dayton i El Paso. 

Tegoroczne statystyki przeczą znacząco narracji liberalno-lewicowych mediów, które w swojej propagandzie starają się rozbudzić wśród ludzi poczucie zagrożenia ze strony „terroryzmu białych mężczyzn”. W tym roku w USA za 51 proc. masowych strzelanin odpowiadali tymczasem przedstawiciele czarnoskórej mniejszości, natomiast biali Amerykanie stanowili 29 proc. sprawców podobnych wydarzeń. Na trzecim miejscu z 11 proc. udziałem w takich przestępstwach uplasowali się z kolei Latynosi.

Greenfield podkreśla na łamach „Fronpage Magazine”, że powyższe statystyki nie są pełne, ponieważ nie została jeszcze rozwiązana sprawa połowy strzelanin mających miejsce w tym roku. Wiadomo jednak, że większość z nich miała miejsce na terenach zamieszkiwanych głównie przez „Afroamerykanów” i z tego powodu jej ofiarami byli właśnie czarnoskórzy obywatele Stanów Zjednoczonych.

Dziennikarz zauważa nadreprezentację czarnoskórych odpowiadających za podobne przestępstwa. W USA biali ludzie stanowią bowiem 61 proc. populacji kraju, Latynosi 17,8 proc., natomiast murzyni około 12,7 proc.  Może mieć na to wpływ inny sposób popełniania przestępstw przez określone grupy – gangi złożone z białych na ogól doprowadzają do „zniknięcia” swoich ofiar, z kolei czarnoskórzy chętnie otwierają ogień z broni nawet w najbardziej zatłoczonych miejscach.

Na podstawie: frontpagemag.com.