Według ministra spraw zagranicznych Jacka Czaputowicza, nie powinno odrzucać się tak zwanej „umowy stulecia”, czyli amerykańskiego planu dotyczącego rozwiązania konfliktu izraelsko-palestyńskiego. Ma on być bowiem szansą na zawarcie jakiejś formy porozumienia pomiędzy Izraelczykami i Palestyńczykami, a rozmowy na ten temat mogłyby się toczyć w ramach procesu warszawskiego.
Szef dyplomacji uczestniczył dzisiaj w spotkaniu ministrów spraw zagranicznych państw Unii Europejskiej w Brukseli. W jego trakcie Czaputowicz poruszył temat planu ogłoszonego przez amerykańskiego prezydenta Donalda Trumpa, mającego na celu rozwiązanie konfliktu izraelsko-palestyńskiego. Jest on krytykowany przez większość organizacji międzynarodowych, które uważają go za korzystny jedynie dla Izraela.
Zupełnie innego zdania jest jednak Czaputowicz. Stwierdził on, że nie należy odrzucać „umowy stulecia”, ale doprowadzić do rozmów pomiędzy obiema zainteresowanymi stronami. Pod tym względem Polska ma więc opowiadać się za konstruktywnym rozwiązaniem tego problemu, zachęcając organizacje międzynarodowe do wspierania rozpoczęcia negocjacji przez Izraelczyków i Palestyńczyków.
Szef MSZ-u dodał, że w kontekście planu pokojowego dla Bliskiego Wschodu korzystny byłby proces warszawski, który mógłby być przydatnym instrumentarium dla wsparcia obu stron konfliktu. Format ten został uzgodniony w lutym ubiegłego roku podczas bliskowschodniej konferencji w polskiej stolicy, a jego efektem miało być powstanie kilku grup eksperckich złożonych z przedstawicieli państw biorących udział w tamtym wydarzeniu.
Na podstawie: interia.pl.