Kilka lat temu brakowało tylko jednego podpisu, żeby właścicielem Hortexu stała się inna amerykańska firma, Pepsi Co. Zabrakło tylko jednego podpisu. Teraz próbę taką podejmuje jej główny konkurent, czyli Coca–Cola.
Kupno Hortexu, oprócz zysków w Polsce, pomogłoby jej w walce z Pepsi Co. na rynku soków u naszych wschodnich sąsiadów – na Ukrainie i w Rosji. Pepsi jest tam liderem rynku. Hortex natomiast jest na tyle rozpoznawalny na Wschodzie, że jego przejęcie pozwoliłoby walczyć o prymat w tym segmencie rynku spożywczego.
Co ta informacja oznacza dla Polaków? Przejęcie jednej z nielicznych już polskich firm przez korporacyjnego molocha, który zapewne dążąc do maksymalizacji zysków zwolni część załogi. Zapowiada się także duży odpływ kapitału z Polski.