Słynny aktor i reżyser Clint Eastwood oficjalnie poparł kandydaturę Donalda Trumpa na prezydenta Stanów Zjednoczonych. Czterokrotny zdobywca Oscara stwierdził, iż Trump nie zgadza się z polityczną poprawnością, natomiast w Ameryce rośnie „pokolenie ciot”.
Eastwood w wywiadzie dla magazynu dla mężczyzn „Esquire” stwierdził, iż Trump zawsze mówi to co myśli, choć nie zawsze jest to dobre i on sam nie zgadza się z niektórymi jego wypowiedziami. Zdaniem aktora i reżysera, kandydat Republikanów na najwyższy urząd w państwie nie zgadza się jednak z polityczną poprawnością, której dość ma coraz więcej Amerykanów. Eastwood uważa, iż obecne pokolenie „całuje wszystkim tyłki” i jest „pokoleniem ciot”. Czterokrotny zdobywca Oscara dodał, że obecnie ludzie oskarżają się o bycie rasistami, choć w czasach jego młodości niektórych rzeczy nie nazywało się rasizmem.
Aktor i reżyser w przeszłości był członkiem Partii Republikańskiej, natomiast od 2009 r. działa w Partii Libertariańskiej. W 2012 r. Eastwood wystąpił na Narodowej Konwencji Republikanów, gdzie podjął dialog z pustym krzesłem symbolizującym Baracka Obamę, oskarżając go o niedotrzymanie obietnic wyborczych.
Na podstawie: reuters.com.