Chorwacka Wspólnota Demokratyczna zapowiedziała wycofanie swojego poparcia dla bezpartyjnego premiera Tihomira Oreszkovicia. Największa partia tamtejszej prawicy zrobiła to po deklaracji szefa rządu, który wezwał do dymisji obu wicepremierów swojego gabinetu.
Oreszković w ostatni piątek zwrócił się do dwóch wicepremierów, aby Ci zrezygnowali ze swoich stanowisk, ponieważ ich spór szkodzi chorwackiej polityce. Szef rządu jednocześnie sprzeciwił się przedterminowym wyborom parlamentarnym, które w jego opinii przeszkodziłyby w przeprowadzeniu reform potrzebnych państwu położonemu nad Adriatykiem. Ta deklaracja nie spodobała się największemu ugrupowaniu rządzącej koalicji, a więc prawicowej Chorwackiej Wspólnocie Demokratycznej (HDZ), której lider Tomislav Karamarko jest jednym z dwóch wicepremierów.
Od wielu dni trwa ostry spór pomiędzy Karamarką i drugim wicepremierem, Bozo Petrovem z liberalnego ugrupowania Most. Petrov zapowiedział bowiem poparcie dla wniosku opozycji, która domaga się dymisji Karamarki. Powodem tych żądań są informacje o dochodach żony lidera HDZ, która miała brać wynagrodzenie za doradzanie węgierskiemu koncernowi paliwowemu MOL w sporze z chorwackim rządem. Dotyczy on sprzedaży chorwackiego potentata paliwowego INA właśnie MOL-owi, za co wyrok usłyszał już były chorwacki premier Ivo Sanader.
Gabinet Oreszkovicia został przegłosowany przez parlament pod koniec stycznia, po trwających kilka tygodni negocjacjach związanych z ubiegłorocznymi wyborami parlamentarnymi.
Na podstawie: vecernji.hr, balkaninsight.com, slobodnadalmacija.hr.