Tegoroczne obchody Dnia Zwycięstwa upamiętniającego zdobycie miejscowości Knin przez chorwackie wojska, zakończyły się zatrzymaniem siedmiu osób, które miały wznosić nacjonalistyczny okrzyk nawiązujący w swoim wydźwięku do ugrupowania Ustaszy z czasów II wojny światowej. Ponadto chorwacka prezydent Kolinda Grabar-Kitarović przeprosiła wszystkich Serbów cierpiących z powodu ówczesnej chorwackiej operacji wojskowej.
Dzień Zwycięstwa obchodzony jest na pamiątkę udanego zakończenia „Operacji Błysk” i „Operacji Burza”, które pozwoliły na zajęcie miasta Knin przez chorwackie wojska walczące o odłączenie swojego kraju od Jugosławii. Knin w latach 1991-1995 był stolicą Republiki Serbskiej Krajiny, czyli terytorium Chorwacji zamieszkiwanego w większości przez Serbów, nieakceptujących wyboru Franjo Tuđmana na funkcję chorwackiego prezydenta.
Rocznica zajęcia Knina jest więc obchodzona jako święto narodowe, zaś do miasta corocznie przyjeżdżają najważniejsze osoby w państwie. Z tego powodu w miejscowości roi się od policjantów i wojskowych, co boleśnie odczuło siedem osób, które na głównej ulicy Knina miały wznosić okrzyk „Za dom spremni” oraz były ubrane w koszulki z zakazanymi treściami. Wspomniane hasło w trakcie II wojny światowej było używane przez nacjonalistyczne ugrupowanie Ustaszy, a warto wspomnieć, iż cztery lata temu piłkarz Josip Šimunić z powodu jest skandowania został zawieszony i nie pojechał na piłkarski mundial do Brazylii.
Ponadto w trakcie tegorocznych obchodów chorwacka prezydent Kolinda Grabar-Kitarović stwierdziła, że świętując zwycięstwo należy pamiętać o moralnym i politycznym zobowiązaniu do przebaczenia i pojednania, dlatego przeprosiła serbskie ofiary ówczesnych działań wojennych. Dodatkowo chorwacka prezydent podkreśliła, iż państwo prowadzi bezprecedensową akcję przekazywania funduszy dla wszystkich wypędzonych Serbów chcących wrócić do swoich dawnych domów, a także wspiera serbskie starania o akcesję do Unii Europejskiej.
Na podstawie: vecernji.hr.