Ponad tysiąc osób wzięło udział w tegorocznej Kolumnie Nacjonalistycznej, która od kilku lat towarzyszy Marszowi Niepodległości w Warszawie, gromadząc tłum...
Read More
Dnia 20 lutego br. chorwacka policja zatrzymała 37 nacjonalistów, udających się na zamknięty dla postronnych osób i w pełni legalny koncert niemieckiego zespołu Blue Max. Nacjonaliści zostali przetrzymani przez kilkanaście godzin w areszcie, bez podania jakichkolwiek przyczyn zatrzymania. Większości zatrzymanych odmówiono również wydania posiłków, które przysługują każdej aresztowanej osobie.
Podczas zatrzymania kilku nacjonalistom skonfiskowano wpinki oraz naszywki z napisem „skinhead” grożąc jednocześnie, iż zostaną użyte w procesie o posiadanie „nielegalnych materiałów propagujących rasizm”. W momencie, kiedy aresztowani byli przeprowadzani z radiowozów na komisariat, miejscowi dziennikarze wykonali im dziesiątki zdjęć, które bez jakiegokolwiek retuszu (nawet drobnego czarnego paska na oczach) ukazały się następnego dnia w prasie z podpisami „naziści”, „ultraprawicowcy” czy „ekstremiści”.
Zespół muzyczny Blue Max, na którego występ nie zostali dopuszczeni zatrzymani, jest w Niemczech znaną grupą z nurtu Oi!/RAC i pomimo wszechobecnej w tym kraju cenzury nie znajduje się na znanej „czarnej liście”, tak więc zarówno ich płyty jak i koncerty mogą odbywać się w pełni legalnie. Aresztowanie osób chcących uczestniczyć w koncercie legalnego zespołu oraz upublicznienie ich wizerunków z nieprawdziwymi a nawet obraźliwymi podpisami to kolejna próba zastraszenia ludzi, którzy nie pasują do ogólno narzucanej wizji światopoglądowej. Jest to kolejny przykład „demokratycznego” działania w myśl niepisanej zasady „Mamy wolność, lecz wy zasługujecie na więzienie”.