Grupa kilkudziesięciu osób próbowała wedrzeć się do hotelu w Ceucie, w którym przebywa Santiago Abascal, lider hiszpańskiego VOX-u. Jego przeciwnicy przy tej okazji starli się z policją oraz wykrzykiwali hasło „Allahu Akhbar”. To nie przeszkodziło jednak centroprawicowej Partii Ludowej potępić wraz z socjalistami obecności Abascala w hiszpańskiej enklawie w Maroko.
W ubiegłym tygodniu doszło do bezprecedensowego szturmu imigrantów na hiszpańskiej terytorium znajdujące się w Afryce. Marokańskie służby specjalnie przepuściły bowiem kilka tysięcy osób, które chciały przedostać się do Europy. Lewicowe władze Hiszpanii musiały ustabilizować sytuację poprzez wysłanie wojska, reagując w ten sposób na prowokację przygotowaną przez marokańskie władze.
Szybko na terytorium Ceuty pojawili się politycy VOX-u na czele ze wspomnianym Abascalem. Domagali się oni zdecydowanej reakcji na postępowanie Maroka, zaś w samym mieście zorganizowali kilkutysięczną manifestację swoich zwolenników. Ceuta z powodu zagrożenia imigracyjnego jest zresztą uznawana za bastion narodowych konserwatystów, wygrywających wyborcze starcia z dominującymi na hiszpańskiej scenie politycznej socjalistami i konserwatywnymi liberałami.
Wczoraj pod hotelem, w którym od tygodnia przebywa Abascal, doszło do manifestacji jego przeciwników. Co ciekawe, lokalne władze pozwoliły na demonstrację zakazując jednocześnie kolejnego wiecu VOX-u. Nie została ona także rozwiązana, gdy manifestanci zaczęli rzucać kamieniami oraz skandować islamistyczne hasło”Allahu Akhbar”.
Wspólne oświadczenie w sprawie zajść wydały centroprawicowa Partia Ludowa (PP), Hiszpańska Socjalistyczna Partia Robotnicza (PSOE) oraz kierowane przez muzułmanów lokalne partie Ruch na rzecz Godności i Obywatelstwa (MDyC) i Koalicję Caballas (CC). De facto w swoim stanowisku zrównały one uczestników zamieszek z samym VOX-em, potępiając rzekome „rozgrzebywanie podziałów” przez narodowych konserwatystów.
Na podstawie: gaceta.es.
Zobacz również: