Sojusz włoskiej centroprawicy wystosował apel do rządu Giuseppe Conte, w którym domaga się większej kontroli rynku finansowego w obliczu rozprzestrzeniającej się w tym kraju epidemii koronawirusa. Politycy przypominają o dotychczasowych przypadkach spekulacji w obliczy kryzysów, powołując się chociażby na przykład działań amerykańsko-żydowskiego finansisty Georga Sorosa.

Apel do rządu tworzonego przez Ruch Pięciu Gwiazd (M5S) i centrolewicowej Partii Demokratycznej (PD) wystosowali liderzy włoskiej centroprawicy, czyli antyimigracyjnej Ligi, narodowo-konserwatywnych Braci Włochów (FdI) i chadeckiego Naprzód Włochy (FI). Zdaniem centroprawicowych polityków wprowadzony na północy kraju stan wyjątkowy wprowadził panikę zarówno wśród obywateli, jak i rynków finansowych.

Szefowa FdI Georgia Meloni uważa więc, że rządzący powinni powziąć wszelkie możliwe środki, aby zapobiec spekulacji giełdowej mogącej jeszcze bardziej zaszkodzić włoskiemu narodowi. Być może konieczne jest nawet zawieszenie funkcjonowania Włoskiej Giełdy Papierów Wartościowych w Mediolanie, albo przynajmniej wprowadzenie zakazu krótkiej sprzedaży, a więc pozbywania się akcji nie będących własnością sprzedającego w chwili zawierania transakcji. To właśnie ta metoda pozwala spekulantom zbijać fortuny na „uzasadnionej nieracjonalności” małych inwestorów.

Ponadto centroprawica uważa, że organy nadzorcze i wywiadowcze powinny w ramach swoich kompetencji natychmiast rozpocząć działania, dzięki którym będą mogły monitorować największe operacje giełdowe mogące zagrażać włoskim interesom strategicznym.

Lider Ligi Matteo Salvini podobnie jak Meloni opowiedział się też za zakazaniem krótkiej sprzedaży, także przy użyciu instrumentów pochodnych, ponieważ dzięki takim operacjom niewielka liczba osób zarabia ogromne kwoty ze szkodą dla wszystkich. Były włoski wicepremier powołał się w tym kontekście na przykład wspomnianego Sorosa, który w 1992 roku zbudował swoją fortunę spekulacyjną między innymi na operacjach wykonanych przeciwko Włochom. Takie działanie jest zdaniem Salviniego niesprawiedliwe, ponieważ oznacza korzystanie na sytuacjach kryzysowych.

Włochy są obok Chin i Iranu państwem z największą liczbą potwierdzonych przypadków koronawirusa. Tylko przez 24 godziny z soboty na niedzielę w wyniku epidemii zmarły 133 osoby. Rząd Conte wprowadził z tego powodu duże obostrzenia, które spowodowały między innymi zamknięcie kilkunastu miast w północnej części kraju.

Na podstawie: ilgiornale.it.