Były prezydent Stanów Zjednoczonych Ameryki, Jimmy Carter, ostro skrytykował szpiegowskie zapędy tamtejszego wywiadu nazywając je niedemokratycznymi, a wyciek tajnych informacji za sprawą Edwarda Snowdena nazwał „korzystnym dla kraju”.
Podczas konferencji w Atlantic Bridge (Atlanta, Georgia) Carter zaatakował również system polityczny USA, przy okazji rozmowy o wspomnianym ściśle tajnym programie wywiadu. „Ameryka nie ma funkcjonującej demokracji” – cytuje byłego prezydenta Der Spiegel.
Carter wierzy również, że skandal szpiegowski podkopuje fundamenty demokracji na całym świecie, ponieważ ludzie stają się coraz bardziej nieufni wobec amerykańskich platform internetowych takich jak Google czy Facebook. O ile te platformy były dotąd kojarzone z wolnością wypowiedzi i na swój sposób stały się „wiodącą siłą stojącą za powstawaniem demokratycznych ruchów”, o tyle w ostatnim czasie skandal wywiadowczy skutecznie podkopał ich wiarygodność – twierdzi były prezydent.
To nie pierwszy raz, kiedy Carter krytykuje amerykański wywiad czy administrację Obamy. W poprzednim wywiadzie, udzielonym dla CNN, stwierdził między innymi że wycieki tajnych informacji oznaczają, iż „inwazja na prawa człowieka i amerykańską prywatność posunęła się za daleko”. Dodał, że o ile Snowden złamał prawo USA, to jego działalność w końcowym rozrachunku prawdopodobnie będzie dla kraju korzystna.
na podstawie: rt.com, Der Spiegel
Zobacz również:
– Wprowadzono akt zmieniający USA w reżim totalitarny?