Były prawicowy premier Macedonii Nikoła Gruewski miał zbiec ze swojego kraju, aby starać się o uzyskanie statusu uchodźcy na Węgrzech. Gruewski kilka dni temu miał stawić się w więzieniu w celu odbycia kary za korupcję, lecz miał on otrzymywać w ostatnich dniach pogróżki, a przed prawie trzema laty został odsunięty od władzy w wyniku protestów lewicy wspieranej przez amerykańskiego finansisty Georga Sorosa.

Macedoński wymiar sprawiedliwości wydał list gończy za Gruewskim przedwczoraj, ponieważ były lider macedońskiej prawicy miał 8 listopada stawić się w więzieniu. W maju został on bowiem skazany na dwa lata pobytu w odosobnieniu za korupcję związaną z nabyciem kuloodpornego luksusowego pojazdu na potrzeby publiczne, ale ogłoszony wówczas wyrok miał najprawdopodobniej związek z chęcią politycznego odwetu lewicy na prawicowej WMRO-DPMNE.

Sam Gruewski poinformował na swojej stronie na Facebook’u, że w ciągu kilku ostatnich dni otrzymał wiele gróźb pozbawienia życia, dlatego postanowił wyjechać na Węgry i ubiegać się tam o udzielenie mu azylu politycznego. Węgierski resort spraw zagranicznych, komentując te rewelacje, nie chciał ani potwierdzić, ani zaprzeczyć doniesieniom o przyjeździe byłego szefa macedońskiej prawicy. Część mediów twierdzi dodatkowo, że Gruewski przebywa albo w hotelu w Budapeszcie, albo w rezydencji węgierskiego premiera Viktora Orbana.

Gruewski w styczniu 2016 roku został odsunięty od władzy po tym, jak przez kilka miesięcy w jego kraju trwały protesty lewicy, otwarcie wspierane przez organizacje finansowane przez wspomnianego już Sorosa. Przyjazd dawnego lidera partii WMRO-DPMNE na Węgry nie powinien więc w tym kontekście dziwić, zwłaszcza biorąc pod uwagę fakt, iż Fidesz aktywnie współpracuje z macedońską prawicą, a związani z nim biznesmeni posiadają udziały w tamtejszych mediach.

Na podstawie: index.hu, kurir.mk.