Od niedzieli w dzielnicy Orlandovtsi na północy Sofii, trwają protesty Bułgarów przeciwko cygańskiej przestępczości. Wszystko rozpoczęło się od scysji Bułgarów i Cyganów, z powodu głośnych zachowań tej drugiej społeczności.
Napięcia zaczęły się od sobotnio-niedzielnych imprez organizowanych przez Cyganów w jednej z najbiedniejszych dzielnic stolicy Bułgarii. Głośne zachowanie tej społeczności nie spodobało się Bułgarom, którzy postanowili wziąć sprawy w swoje ręce, co zakończyło się ranami dla kilku osób. Problemy z Cyganami w tej części Sofii, gdzie zajmują oni część posesji nielegalnie, trwają od dawna, a mieszkańcy Orlandovtsi wielokrotnie składali petycje o zwiększenie liczby policyjnych patroli w tej okolicy.
Do najpoważniejszych starć doszło w niedzielę i poniedziałek, gdy Bułgarzy przełamywali policyjne kordony w celu przedostania się do miejsc zamieszkiwanych przez Cyganów. Żandarmeria aresztowała blisko 30 osób, jednak tylko części postawiono konkretne zarzuty.
Obecnie protesty Bułgarów przebiegają spokojnie, a mieszkańcy dzielnicy zbierają podpisy pod wnioskiem o deportację świeżo przybyłych na ten teren Cyganów.
Na podstawie: novinite.com, vesti.bg