siderov-atakaBułgarski prokurator generalny Sotir Cacarov złożył do parlamentu wniosek o zniesienie immunitetu szefa parlamentarnej komisji ds. działalności antykorupcyjnej, lidera nacjonalistycznej partii Ataka. Volen Siderov, bo o nim mowa, musi się również obawiać procesu w związku z zarzucanymi mu „czynami chuligańskimi” oraz „spowodowaniem lekkich obrażeń ciała funkcjonariusza na służbie”.

Siderov miał, stawiając opór warneńskim policjantom, dokonać czynów „naruszających porządek społeczny” – uważa prokurator. „Zachowanie deputowanego było wyjątkowo skandaliczne i cyniczne” – można się dowiedzieć z oświadczenia prokuratury. Liderowi nacjonalistów zarzuca się „brak szacunku dla społeczeństwa i nietykalności stróżów prawa” poprzez „naruszenie nietykalności cielesnej funkcjonariusza państwowego”.

Dążenie do cofnięcia Siderovowi immunitetu to skutek poniedziałkowego incydentu w samolocie lecącym z Sofii do Warny. Siderov wdał się w sprzeczkę z przedstawicielką ambasady Francji, attache ds. kultury. W obronie Francuzki stanął młodzieniec. Już do końca lotu oraz w autobusie wiozącym pasażerów do terminala, dżentelmeni sprzeczali się dość gwałtownie, co sprawiło, że kierowca autobusu wezwał policję. Ta w ostatniej chwili zapobiegła bójce pomiędzy Siderovem i jego kolegami z partii, a młodym człowiekiem. W szamotaninie jednak jeden z policjantów został trafiony przez Siderova pięścią.

Sam Siderov twierdzi, że „skandal” został rozdmuchany, a także wyreżyserowany przez władze Warny, policję i prokuraturę. Wezwał prokuratora generalnego do ścigania rzeczywistych przestępców, a nie zajmowania się wydumanymi aferami.

na podstawie: bulgariatoday.ru, novinite.ru

Zobacz również:
Przewodniczący Ataki: „Nacjonalizm uratuje Bułgarię”