Brazylijczycy w niedzielę głosowali nie tylko w głośnej pierwszej turze wyborów prezydenckich, lecz wybrali także swoich przedstawicieli do parlamentu. Najwięcej czarnoskórych deputowanych będzie wywodziło się w nowej kadencji z ugrupowań prawicowych, natomiast dopiero czwarta pod tym względem jest lewicowa Partia Pracujących.
Ogółem do liczącej 513 posłów Izby Deputowanych wybrano 135 parlamentarzystów o czarnym kolorze skóry. Najwięcej z nich wprowadziła konserwatywna Partia Liberalna, do której od ubiegłego roku należy obecny prezydent Jair Bolsonaro. Z jej list wybrano więc 25 murzynów na ogółem 99 deputowanych.
Na drugim miejscu z 20 czarnymi deputowanymi uplasowali się socjalkonserwatywni Republicanos. Trzecim najpopularniejszym ugrupowaniem wśród czarnoskórej mniejszości w Brazylii okazało się być União Brasil. Liberalnych konserwatystów w nowej kadencji Izby Deputowanych reprezentować będzie więc 17 murzynów.
Dopiero na czwartym miejscu uplasowała się Partia Pracujących, czyli ugrupowanie byłego prezydenta i zwycięzcy pierwszej tury tegorocznych wyborów prezydenckich, Luiza Inácio Luli da Silvy. Lewica wprowadziła więc do Izby Deputowanych 16 murzynów. Co ciekawe, to właśnie Partia Pracujących najczęściej staje w obronie rzekomo prześladowanych czarnoskórych mieszkańców Brazylii.
Na podstawie: ultimosegundo.ig.com.br.