Rosyjska policja przerwała we wtorek wielką bijatykę pomiędzy studentami z Afryki a Rosjanami, do której doszło w mieście Nizhniy Novgorod, w zachodniej części kraju. Akcja rozegrała się w Parku Puszkina, w pobliżu akademików Państwowego Uniwersytetu Architektury, a uczestniczyło w niej około stu osób, po pięćdziesiąt z każdej z walczących stron. W ruch poszły m.in. butelki i kije baseballowe. Jedna osoba z obrażeniami głowy trafiła do szpitala, kilka zostało zatrzymanych.
Kilka mniejszych bójek pomiędzy Afrykanami i Rosjanami wybuchło również w innych częściach miasta, m.in. w pobliżu budynku telewizji. Policja prowadzi śledztwo w celu ustalenia przyczyn bijatyki oraz tego, kto ją rozpoczął. Naoczni świadkowie mówią, że w jednej z ulicznych kawiarni doszło do sporu pomiędzy dwójką czarnych studentów i miejscowymi. Kłótnia szybko przerodziła się w bijatykę, kiedy na pomoc każdej ze stron ruszyli Rosjanie i murzyni. Miejscowa policja jest przekonana, że bójka wynikła z „powodów ksenofobicznych”.
Multi-kulti (znów) nie zdało egzaminu?