Według amerykańskiego prezydenta Joe Bidena jego ukraiński odpowiednik, Wołodymyr Zełenski, miał bagatelizować możliwość dokonania inwazji na jego kraj przez Rosję. Stany Zjednoczone dysponowały więc danymi wywiadowczymi o planowanym ataku, lecz według Bidena wiele osób nie chciało słuchać ich ostrzeżeń.
Do konfliktu na Ukrainie prezydent USA odniósł się podczas spotkania z darczyńcami Partii Demokratycznej, zbierającymi fundusze na najbliższą kampanię wyborczą. Biden stwierdził między innymi, że „wie, iż zdaniem wielu osób przesadzał”, gdy ostrzegał przed planowaną rosyjską inwazją na Ukrainę.
Dane na ten temat przekazywały mu jednak służby wywiadowcze. Amerykański prezydent dodał przy tej okazji, że ostrzeżeń przed planowanym atakiem nie chciał słuchać między innymi jego ukraiński odpowiednik.
Zełenski jeszcze w styczniu otwarcie krytykował podobne informacje. Wraz z innymi europejskimi państwami uważał, że Amerykanie niepotrzebnie wywołują panikę i podgrzewają atmosferę. W lutym ukraiński prezydent bagatelizował również zgromadzenie rosyjskich wojsk na granicy z Ukrainą, nazywając ten fakt „naciskiem psychologicznym”.
Na podstawie: cnn.com, dailymail.co.uk.
Zobacz również: