Ministerstwo Spraw Zagranicznych Republiki Austrii oficjalnie sprzeciwiło się przyjęciu Ukrainy do Unii Europejskiej, opowiadając się za inną formą jej relacji z tym krajem. Sami Ukraińcy uważają, że stanowisko Austrii jest „krótkowzroczne” oraz „pobłażaniem agresywnym planom” rosyjskiego prezydenta Władimira Putina.
Szef austriackiej dyplomacji Alexander Schallenberg z chadeckiej Austriackiej Partii Ludowej wziął udział w 14. Europejskim Szczycie Mediów w Lech am Arlberg. W jego trakcie stwierdził, że jest przeciwny przyznaniu w czerwcu Ukrainie statusu państwa kandydującego do UE. Kijów tydzień temu wysłał w tej sprawie odpowiedni kwestionariusz do Brukseli.
Wiedeń uważa jednak, że należy wybrać „inną drogę niż pełne członkostwo”. Według Schallenberga Ukraina posiada rozwinięte związki z UE, dlatego mogłaby zawierać z nią umowy partnerskie albo należeć do Europejskiego Obszaru Gospodarczego. Nie przystaje jednak do „zachodniego modelu życia” i z tego powodu nie może należeć do Unii.
Poza tym zwrócił on uwagę na trwające obecnie rozmowy z państwami położonymi na Bałkanach Zachodnich. Wpierw to właśnie one powinny zostać zakończone.
Dodatkowo chadecki polityk odniósł się do ewentualnego członkostwa Austrii w Sojuszu Północnoatlantyckim. Sprzeciwił się więc także temu pomysłowi, przypominając jednocześnie, że Austria jest neutralna wojskowo, ale nie politycznie.
Stanowisko Austrii skrytykowali przedstawiciele Ukrainy. Rzecznik tamtejszego resortu spraw zagranicznych Oleg Nikolenko uważa je za „krótkowzroczne i niebędące w interesie zjednoczonej Europy” oraz sprzeczne z poglądem większości unijnych państw. Dodał też, że w ten sposób „pobłaża się agresywnym planom Putina”.
Na podstawie: heute.at, msn.com.