Władze Austrii i Słowenii zapowiadają, że w związku z kryzysem imigracyjnym mogą rozwiązać ten problem poprzez odgrodzenie się od sąsiadów. Na granicy austriacko-słoweńskiej miałby więc powstać płot, a na słoweńsko-chorwackiej mur.
Austriacka minister spraw wewnętrznych Johanna Mikl-Leitner poinformowała, że jej kraj chce wybudować ogrodzenie na granicy ze Słowenią, ponieważ w ostatnich tygodniach imigranci stali się bardziej niecierpliwi i agresywny. Stąd Austriacy chcą bardziej kontrolować imigrację, choć ich celem ma nie być całkowite zamknięcie swojej granicy. Poza tym koalicyjny rząd chadeków i socjaldemokratów chce zatrudnić dodatkowych 2 tys. funkcjonariuszy.
Napływ imigrantów jest również poważnym problemem Słowenii. W ciągu dziesięciu dni do tego kraju napłynęło blisko 84 tys. przybyszy spoza Europy, a jedynie w poniedziałek było ich 8 tys. czyli więcej niż liczy tamtejsza armia. Dlatego Słoweńcy twierdzą, że będą zmuszeni zbudować mur na granicy z Chorwacją, jeśli nie otrzymają wsparcia ze strony Unii Europejskiej.
W niedzielę jedenaście państw z UE i Bałkanów uzgodniło liczący kilkanaście punktów plan, który zakłada m.in. wysłanie do Słowenii blisko 400 policjantów oraz utworzenie ośrodków mogących pomieścić blisko 100 tys. imigrantów. Kwestią sporną jest jednak długoterminowe rozwiązanie problemu.
Na podstawie: derstandard.at, forsal.pl, onet.pl.