Specjalna grupa zadaniowa do spraw rasizmu w Archiwum Narodowym Stanów Zjednoczonych dopatrzyła się „rasizmu strukturalnego” w funkcjonowaniu instytucji. Zarzuca się jej, że w swoich materiałach zbyt pozytywnie przedstawia ona „ojców założycieli” oraz innych wpływowych ludzi mających swoje stałe miejsce w amerykańskiej historii.
Raport sporządzony przez specjalny zespół został przygotowany w kwietniu i wówczas trafił na biurko głównego archiwisty Narodowej Administracji Archiwów i Aktów (NARA), ale dopiero teraz jego treść została przekazana mediom. W dokumencie przedstawiono szereg przykładów „rasizmu strukturalnego”, mającego mieć wpływ na sposób w jaki pracownicy archiwum wykonują swoje zadania.
Autorom raportu najbardziej przeszkadza język zawarty w dokumentach historycznych. Używane w nich pojęcia mają mieć charakter „rasistowski”, choć znajdują się one obok terminów pokroju „niepełnosprawności”, „osób starszych” czy „nielegalnych imigrantów”.
Ponadto w archiwach zbyt pozytywnie mają być przedstawieni „ojcowie założyciele” USA wraz z bogatymi białymi mężczyznami. To właśnie oni są promowani jako założyciele narodu amerykańskiego, co ma prowadzić do marginalizacji roli mniejszości etnicznych i rasowych.
Tym samym grupa zadaniowa radzi Archiwum Narodowemu, aby w swojej siedzibie przeprowadziło pokaz tańca lub sztuki performance, który zachęciły do dialogu na temat sposobu przedstawienia historii powstania Ameryki. Poza tym w archiwach powinny zostać wprowadzone specjalne ostrzeżenia przed treściami „mogącymi powodować poważne problemy fizjologiczne i psychologiczne”.
Zmiany, zdaniem autorów raportu, powinny objąć także stronę internetową przedstawiającą najważniejsze dokumenty pokroju Konstytucji i Deklaracji Niepodległości. Miałaby ona w mniejszym stopniu czcić wpływowe historyczne postacie, take jak były prezydent Thomas Jefferson.
Na podstawie: foxnews.com.