Amerykański portal „The Huffington Post” informuje, że Arabia Saudyjska i Turcja prowadzą rozmowy o stworzeniu sojuszu wojskowego wymierzonego w Baszara al-Assada, prezydenta Syrii (na zdjęciu). Od początku konfliktu w tym kraju, oba kraje wspierały opozycję, z której m.in. wykrystalizowało się Państwo Islamskie.
W negocjacjach pomiędzy dwoma państwami rywalizującymi o wpływy w regionie, miał pośredniczyć sprawdzony sojusznik Stanów Zjednoczonych, czyli Katar. Emir tego kraju miał poinformować o prowadzonych rozmowach amerykańskiego prezydenta Baracka Obamę, lecz jego administracja nie chce rozmawiać na ten temat.
Rozmowy przewidują, że Turcja miałaby zapewnić udział wojsk lądowych, natomiast Saudyjczycy dokonywaliby nalotów na Syrię, wspomagając tym samym opozycję wobec prezydenta Baszara al-Assada. W interwencji mógłby wziąć udział również Katar, który niedawno podpisał kontrakt obronny z Turcją.
Arabia Saudyjska i Turcja od początku protestów przeciwko al-Assadowi, a więc od początku 2011 roku, wspierają tamtejszą opozycję i sprzeciwiają się jakimkolwiek negocjacjom z rządem Syrii. Jednym z efektów wspierania przeciwników syryjskiego prezydenta jest powstanie Państwa Islamskiego.
na podstawie: huffingtonpost.com, presstv.ir